Pory roku zawsze powinny mieć wpływ na to, co jadamy. Inaczej jemy wiosną, inaczej jesienią. Spożywając lokalne produkty dopasowane do klimatu, temperatury na zewnątrz i naszych potrzeb, wspomagamy naturalną zdolność organizmu do gromadzenia życiowej energii, wzmacniania układu odpornościowego i samoleczenia. Nasi przodkowie nie mieli z tym problemu, sięgali po to, co było dostępne w zasięgu ręki. Współcześnie jesteśmy atakowani produktami ze wszystkich stron świata o każdej porze roku i to najczęściej produktami o wątpliwej jakości. 

Zapraszam do lektury mojego artykułu w miesięczniku ZDROWIE BEZ LEKÓW 🙂